Obozy, półkolonie, wyjazdy, eventy – rejestr organizatorów turystycznych, sanepid, kuratorium – na co uważać?
Autor artykułu: MICHAŁ KOSEL
—
Na potrzeby lepszego zrozumienia artykułu, będę używał uproszczeń, prostego języka i łatwych do wyobrażenia porównań – nie jest to artykuł dla prawników, nie chodzi też o to byście Wy jako właściciele zaczęli się doktoryzować z prawa – chodzi o to by w prosty sposób zrozumieć skomplikowane zagadnienia, które Was dotyczą i byście sami ocenili co warto wiedzieć jako właściciel i jakie interesy wypadałoby zabezpieczyć, by uniknąć rozczarowań w razie sporów.
CZY MUSIMY ZGŁASZAĆ SIĘ DO REJESTRU ORGANIZATORÓW TURYSTYKI?
Część z Was, gdy planuje organizacje wyjazdów, eventów, obozów czy nawet zorganizowanych półkolonii otrzymuje z urzędów sprzeczne informacje. Dodatkowo sytuacji nie poprawia dezinformacja szerzona przez wiele biur podróży czy „starej szkoły”, której zależy na tym, by młodych, ambitnych organizatorów trzymać na krótkiej smyczy, bo jak każdy, kto zagrzał stołek, nie lubią niekontrolowanej konkurencji.
Co za tym idzie, zewsząd słyszycie, że MUSICIE zarejestrować się jako organizator turystyczny lub chociaż płacić im prowizje, za korzystanie z ich licencji, bo inaczej „przyjdzie zły urząd i nałoży Wam karę”. Ten schemat nie jest nowością i działa od ponad 15 lat. Ja sam, jako wieloletni organizator wyjazdów i ogólnopolskich eventów natknąłem się na tę patologię w okolicach roku 2016, a już w 2018 roku udało nam się razem z prawnikami dokopać się przepisów na szczeblu Unijnym, które niwelują te patologie, pozwalając małym normalnie się rozwijać.
Niestety wielu zależy na tym, byście myśleli, że organizując obozy kilka razy w roku musicie koniecznie spełniać wymogi tożsame z biurem turystycznym – nic bardziej mylnego!
To jak wygląda w praktyce proceder donoszenia na organizatorów do Marszałków Województwa ⤵
NAJWAŻNIEJSZE SĄ WASZE DOKUMENTY OBOZOWE
Często niestety bagatelizujemy wagę dokumentacji, którą przygotowujemy przed takim wyjazdem. Formularze, zgody czy umowy są przestarzałe i nie uwzględniają najważniejszych informacji o uczestnikach, które w toku ewentualnych kontroli mogą okazać się na wagę złota i na gruncie przepisów chronić nasz przed ewentualnymi roszczeniami urzędów czy biur turystycznych, które rękami i nogami bronią swojej dominującej pozycji.
Z najważniejszych to:
- Regulamin wydarzenia z uwzględnieniem praw i obowiązków uczestników (prawo konsumenckie)
- Oświadczenia zdrowia i akceptacja dozwolonych prawem zgód wyjazdowych
- Poprawna zgoda na rejestrację wizerunku oraz dostęp do danych wrażliwych przez kadrę obozu
- Regulacja sprzedaży na odległość (jeśli sprzedajemy wyjazd przez Internet lub inaczej niż fizycznie w recepcji)
- Uregulowanie stosunku wobec uczestników (czy to obóz rekreacyjny, zgrupowanie, warsztat – każdy ma inne obowiązki i regulacje)
- Zgłoszenia do odpowiednich organów (kiedy sanepid, kiedy kuratorium, a kiedy jesteśmy zwolnieni?)
- Regulacje dotyczące odtwarzania muzyki podczas wyjazdu oraz jej ewentualna korelacja z przychodami, jakie generujemy
- Regulacja kwestii ewentualnych kontuzji czy uszczerbku na zdrowiu oraz to jak one wpływają na kwestie odszkodowań i odpowiedzialności
To kilka podstawowych elementów, które powinien podpisać uczestnik, nim w ogóle wyjazd dojdzie do skutku. Na miejscu jest na to stosunkowo za późno. Co ważne – polskie prawo reguluje, że wgląd do TYCH WSZYSTKICH dokumentów, uczestnik musi mieć PRZED PIERWSZĄ WPŁATĄ ZA OBÓZ.
Tutaj nasza prawnik sportowa wyjaśnia dokładnie na bazie przepisów prawa, w czym rzecz i jak się przygotować ⤵
POMOC PRAWNA DLA WŁAŚCICIELI PLACÓWEK
Jeśli dotarłeś do tego miejsca i już zaczynasz rozumieć jakiego rzędu oszczędności czasu i nerwów dałoby takie rozwiązanie i już teraz masz wątpliwości, czy Twoje dokumenty są poprawnie wdrożone, możesz skorzystać z naszego DARMOWEGO AUDYTU dla właścicieli Fitnessów, Szkół Tańca, Studiów Treningu czy Jogi – zgłoś się, wypełnij kosztorys i wybierz datę spotkania.